Zauważyłam u siebie, że w sezonie jesienno – zimowym częściej wracam do tradycyjnych przepisów. Pewnie dlatego, że jednak polska kuchnia jest kuchnią chłodniejszej części świata i kiedy temperatura spada organizm domaga się wręcz treściwych dań.
Na pierwszy ogień idzie więc klasyczna sałatka jarzynowa. Ta z majonezem, gotowanymi ziemniakami i marchewką, groszkiem z puszki, kiszonymi ogórkami i jajkami na twardo. Moja Mama zamiast cebuli używa pora, dodaje trochę selera konserwowego i nie używa musztardy, więc oczywiście dla mnie to jest właśnie ten wzorzec z Sèvres, którym się tu z Wami podzielę.

Marysia