Moja przedszkolaczka jest fanką „różowego mięska”, czyli łososia. Podzielam tę miłość i do tej ryby i do różu :-D Jeżeli nie za bardzo chce mi się stać przy garach, to wrzucam kawałek łososia skropionego cytryną i lekko posolonego, razem z ziemniakami do garnka na parze i za jakieś 20 minut obiad w zasadzie gotowy. No ale zapragnęłyśmy jakiejś wariacji na temat tego dania! No i trafiłam na przepis Jamiego Olivera na fish pie, czyli po polsku na zapiekaną rybę pod kołderką z pure z zimniaków. Trochę zmodyfikowałam po swojemu, czytaj: uprościłam i oto mogę się podzielić naprawdę pysznym przepisem.
Podaję proporcje na jeden średni filet z łososia.
Marysia